Był marketing wizualny, pora więc na kolejny zmysł w marketingu. Dziś będzie mowa o marktetingu dźwiękowym i potencjale dźwięków w naszym otoczeniu. Będzie o emocjach, będzie o boźcach dźwiękowych, będzie o wsparciu psychologiczncym, wykorzystaniu dźwięków w marketingu i reklamie i o innych wspaniałych i otwierających umysł rozważaniach.
Marki dźwiękowe
Czy spotkałaś/-eś się już z takim określeniem? Przyznam, że dla mnie było odkrywcze jako nazwa, chociaż jak zaczęłam zagłębiać temat, to okazało się, że wiele marek dookoła nas już taki marketing wykonuje. Jest to stosunkowo nowy trend w marketingu, który ma odromny obasza do odkrycia i powoli się to dzieje.
Potencjał dźwięku i emocje
Dźwięk ma oblrzymi potencjał w wywoływaniu różnego rodzaju wrażeń. Pomyśl o piosenkach, melodiach. Wywołują emocje. Artyści często mówią, że to jest ich celem. Wywołać emocje, wzruszyć, pocieszyć, towarzyszyć, wspierać, cieszyć się wspólnie, dać upust energii, nałagować baterie. To wszystko może dźwięk.
Nic więc dziwnego, że ten potencjał tworzenia wrażeń, jest obiektem coraz szerszych zainteresowań. Dźwięk pomoże przekazać wartości i atrybuty marki oraz wzmocnić jej reputację.
Dźwięk ma bezpośrednie połączenie między racjonalną i emocjonalną częścią naszego mózgu. Dlatego dźwiękami można zdziałać cuda.
Ekspozycja na boźce dźwiękowe
Jak w przypadku obrazów, o których czytałaś/ -eś w ubiegłym tygodniu , tak i w przypadku dźwięku, jesteśmy wystawieni na setki a może nawet tysiące dźwięków. codziennie. Każdy z tych dźwięków mwywołuje inne emocje w nas.
Jeździsz rano do pracy samochodem? Pewnie zdarza Ci się stać w korku w zatłoczonych ulicach swojego miasta, gdzie inni – tak, jak Ty – śpieszą, aby zdążyć na czas do pracy. Wówczas często ktoś nie wytrzymuje i …wciska klakson. A to wcale nie poprawia sytuacji, tylko jak na znak dyrygenta, rozpoczyna koncerto klaksonów wszystkich stojących w korku pojazdów. Co wtedy najczęściej czujesz? Irytację! Tak jest. Klakson wywołuje irytację, podnosi poziom stresu i zdenerwowania i generalnie wpływa dość negatywnie na rozpoczynający się dzień. Dźwięk klaksonu wzmacja te uczucia, kontekt równiez jest ważny. A teraz wyobraź sobie, że przez 4 lata mieszkałam w Neapolu. Na pewno słyszałaś/-eś opinie o tym, jak jeżdżą w tym mieście. Klaksony to część dźwięków na porządku dziennym.
A teraz wyobraź sobie, że jesteś nad morzem. Na przykład wybrałaś/-eś się obejrzeć wschód słońca. Lekko zaróżowione niebo zachwyca kolorem. Wczeny poranej jest jeszcze chłodny, wiatr powoduje lekkie dreszcze, ale nie nieprzyjemnego. Praktycznie nie zwracasz na niego uwagi, w ogólnej ciszy, wywołanej brakiem innych ludzi, słyszysz wyraźnie. Szum morza, pieniące się fale i przlewanie wody z jednego miejsca na drugie. Poten dźwięk gwałtownie się kończy, kiedy morze wsiąka w piasek. A potem znowu, wiatr popycha fale w środka morza, aby pośpieszyły w Twim kierunku. I jak?Relaks, błogość. To właśnie uczucia, które wywołuje szum morza.
W naszym mózgu następuje klasyfikacja otaczających nas dźwięków, a następnie decyduje, na które musimy odpowiedzieć czy zauważyć. Część dźwięków jest przez nasz mózg wogóle nie rejestrowana, do tego potrzeba uważności, ale jest to również mechanizm ochronny mózgu, aby skoncentrować się na tym, co jest ważne. Mózg decyduje, czy na określone dźwięki mamy zareagować działaniem, inną reakcją i jakie uczycia w nas wywoła.
Wparcie psychologiczne dźwięków
Tak, jak już wcześniej pisałam, muzyka czy dźwięki, bo bardzie piszemy o dźwiękach wywołuje w nas różne emocje. Pomaga przetwać różne chwile w naszym życiu. Sama pamiętam z nastoletnich czasów, że określone piosenki – linie dźwiękowe – były swego rodzaju ścieżkami dźwiękowymi, trochę jak w filmie, dla mojego życia. Swoją drogą, że wówczas było bardzo dużo dobrej muzyki, która zapadała w pamięć, koiła i leczyła w azie konieczności.
Najlepiej ujmie to chyba słowo “towarzyszyła”. To towarzyszenie już dawno zostało odkryte przez marketing i używane np. w oczekiwaniu na połączenie z operatorem lub wybranym numerem. z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej jest to muzya klasyczna, prawdopodobnie najbardziej neutrala i nie irytująca przeciętnego użytkownika, niezależnie od tego, jakiej muzyki słucha. Chociaż moim absolutnym ulubieńcem jest “Take my breath away” zespołu Berlin, znanej również jako piosenka z filmu “Top gun”. Mogłabym dzwonić i dzwonić do tej firmy byleby tylko połuchać tej melodii.
Muzykę słyszymy również w sklepach, np. odzieżowych. Ma ona także na celu uprzyjemnienie nam czasu spędzonego na wyborze ubrań czy innych artykułów.
Wykorzystywanie dźwięków w reklamie
Wyżej było co nieco o wykorzystywaniu dźwięków w marketingu, teraz też musze wspomnieć o reklamie. Pamiętasz reklamę McDonalda i syłynne “I’m lovin’ it” czy też “dręczące” nasze uszy i umysły “Dłuższe życie każdej pralki, to Calgon”? Czy też nowsze “Włączamy niskie ceny!”?
Mistrzowsko dopasowany motyw muzyczny do reklamy, ale także do słów zaczyna żyć własnym życiem i mimo, że reklamy McDonalda i Calgonu są z nami już ze dwadzieścia lat, to wciąż nie możemy wypowiedzieć tych słów, bez zanucenia ich.
Do tego, że generalnie w reklamach jest muzyka i piosenki już się przyzwyczailismy. Po prostu przyjemniej się ogląda jakąś reklamę, jeśli w tle leci miła i dopasowana to treści muzyka. Często nawet nie zwracamy na nią uwagi i nie jesteśmy wstanie połączyć swobodnego motywu muzycznego z daną reklamą, ale oglądanie jej jest znacznie przyjemniejsze niż oglądanie reklamy bez muzyki. Marketingowcy i specjaliści od reklamy wiedzą to doskonale i nie pomijają tego narzędzia w swojej pracy, wiedząc, że od tego zalezy odbiór reklamy i zyski z niej.
Audio Content
Tworzenie Audio contentu to coraz bardziej rosnący trend w świecie online. I nie mówię tu od ścieżce audio, która jest nie odłączną częściom treści wideo.
To, co jest siłą audio contentu w stosunku do contentu wideo lub tekstu, to fakt, że nie wymaga interakcji z contentem. Odbiorca nie jest zmuszony do oglądania czy czytania, czyli pełnego zaangażowania osoby do przyswojenia treści. Audio content jest fantastyczny, kiedy jesteś na siłowni, biegasz, czy uprawiasz jakiś inny sport, jedziesz samochodem albo robisz w domu porządki. Angażujesz jedynie słuch i możesz spokojnie wykonywać przy tym inne czynności. Przez co można bardzo łatwo wdrożyć treści do domowej rutyny.
Jeśli Cię to zainteresowało i chciałabyś/-łbyś dowiedzieć się jakie mogą być typy audio contentu i sprawdzić, czy możesz znaleźć coś dla siebie, czytaj dalej.
Podcast
Zapewne znasz doskonale podcasty. Pewnie wielu już w życiu słuchałaś/-łeś. Zwolennicy podcastów są częstszymi użytkownikami Alexy czy Google home smart speakers, i generalnie otwierają się na dźwięki również w domu.
Jeśli Twoja marka produkuje elektroniczne sprzęty do domu, aplikacje dźwiękowe wiesz, że możesz szukać klientów wśród słuchaczy podcastów.
Audiobook
Audiobooki to rewelacyjna alternatywa dla tradycyjnej papierowej książki. Jego siłą jest fakt, że – inaczej niż w przypadku klasycznej książki – można odtwarzać w każdej sytuacji, podczas, gdy piepierowa książka wymaga większej uwagi i odpowiedniego kontekstu.
Audiobook zyskują na popularności, prawdopodobnie przez ich praktyczny aspekt dla zabieganych.
W biznesie obserwuje się również tendencję, do przekształcania i recyklingowania utworzonych treści w audiobooki. Może masz e-booka lub tradycyjną książkę w swojej ofercie? Nadranie ich w formie augiobooka otworzy Cię na nową publiczność, co da możliwość nowych i większych zarobków na już wcześniej przygotowanej treści.
Wyszukiwarka głosowa
To usługa najczęściej spotykana w domowych urządzeniach elektronicznych lub elektronicznych asystentach.
Znaki towarowe dźwiękowe
Wiele marek wykorzystuje również pojedyncze dźwięki, jako element charakterystyczny. Jestem pewna, że łatwo przypomnisz sobie dźwięki związane z: Apple (Iphone), Whatsapp, Netflixem, Intelem, Gmailem, Facebookiem, MacDonaldem czy MGM.
Tego typy pojedyncze dźwięki, kiedy stają się dystynktywne wobec jakieś marki i jednoznacznie z nią kojarzone, mogą być zarejestrowane, jako znaki towarzowe dźwiękowe. Należy wówczas przedstawić w Urzędzie Patentowym zapis nutowy dźwięku na pięciolinii.
W ten sposób można zapewnić sobie ochronę prawnądla logo dźwiękowego, jingla, muzyki marki czy też motywu muzycznego marki.
Branding auto ma znaczenie dla języka marki, jako że może pokazac czy marka jst romantyczna, delikatna, kontrowersyjna, uspokajająca.
Mniej znaczy więcej
Mówiąc o marketingu dźwiękowym i wykorzystaniu dźwięków, nalezy pamiętać również o zanieczyszczeniu akustycznym.
Jesteśmy na nie narażeni podobnie jak na zanieczyszcenie wizualne. Być może jest bardziej niebezbieczne, gdyż dźwięk rozchodzi się na 360 stopni, podczas, gdy obraz na nas działa tylko w tegy, kiedy jest w naszym polu widzenia.
Dlatego, jako właściciel marki, który zamierza wykorzystywać lub wykorzystuje dźwięki dla własnych celów powienieć pamiętać o znaczeniu … ciszy. Dźwięki mogą być denerwujące, jeśli przesadza się z ich użyciem. Często mamy z tym doczynienia w przypadku dźwięków przychodzący wiadomości. Znasz to? Jedna wiadomość po drugiej ma naprawdę denerwujący efekt. zwłaszcza jak przychodzą w środku nocy.
Koniec
Markieting dźwiękowy może być bardzo interesujący i uważam, że w przypadku niektórych marek jest idealny. Małe i średnie marki wciąż nieczęsto go używają, poza być może nagrywaniem podcastów lub – chyba jednak o wiele rzadziej – audiobooków.
Nie trzeba przesadzać – to fakt. Ale jednen konkretny dźwięk, jingle który wprowadza główne treści, jest dobrym pomysłem. Podobnie jak to robi “Pani swojego czasu” zaczynając Kawę z Budzyńską lub Agnieszka Pieniążek z “Domowych zawirowań” na początku swoich podcastów.
One thought on “Marketing dźwiękowy, czyli jak brzmi Twoja marka?”