Ostatni zmysł. Tak, tak, dziś ostatni zmysł a za tydzień jeszcze jeden bonusowy językowy tekst. No, ale zanim o nim, to skoncentrujmy się na dotyku. Będzie tego trochę, bo i sam dotyk i dotyk w martketingu, i testowaniu, i skojarzeniach z materiałem…
Dotyk
Jesteśmy przyzwyczajeni, że jeśli chodzi o dotyk, to organem, a którym nie odzownie go kojarzymy i utożsamiamy z ręką i/lub palcami. Ale tak na prawdę dotyk to ten moment kiedy jakieś ciało zewnętrzne styka się z powierznią całej naszej skóry. Czyli całe nasze ciało może być zaangażowane w dotyk, nie tylko dłonie. Pewnie pamiętasz jakie wrażenia odczuwałaś/-eś chodząc boso po mokrym piasku, gdy co większe ziarenka drapału Ci lekko stopę a muszle lub kamyczki wybijały z rymu spaceru swoją ostrością. Piasek był zimny i to zimno przenikało szybko Twoje nogi dochodząc do górnych pratii ciała, gdzie rozchodziło się szybki dreszczem. To też wszystko dotyk.
Dotyk w marketingu
Jeśli łudziłaś/-eś się do tej pory, że marketingowcy wykorzystywali tylko wzrok, słuch, węch i smak w swoich kampaniach, to mam dla Ciebie wiadomość: również i tego dotyk jest angażowany do tych celów i działań, to – hmm – czas potrząsnąć Tobą trochę. Nie mówię tu tylko o dotykaniu i sprawdzaniu pod palcami materiałów w sklepie odzieżowym. To także, a może przede wszystkim pozwolenie potencjalnyemu klientowi poczuć całą gamę wrażeń z próbowania jakiegoś produktu. To także usiąść na miejscu kierowcy w samochodzie, którego zaakup rozważamy, ścisnąć rekoma kierownicę i znaleźć wygodną pozycję w nieużywanym fotelu. To kręcenie pokrętami głośności w celu sprawcenia mocy sprzętu audio albo muśnięcie palcami po całej długości pilota najowszego telewizora.
Służy to temu, aby poczuć dreszcz dosłownie i w przenośni, że ten produkt może być mój. Najpierw poczuję czy mi odpowiada, czy do mnie pasuje, a następnie – po zakupie – będę mógł się nim cieszyć na zawsze.
Na tym, właśnie, polega realizacja zmysłu dotyku. Koniszki palców muskają lub delikatnie pieszcząc sprawdzają powierzchnię a grzbiet dłoni sunie mimo chodem między jednym a drugim produktem.
Dotknij, proszę
Próba dotykowa, to technika dzięki której potencjalny klient może sprawdzić jakość produktu, którym jest zainteresowany a także jego wytrzymałość . Dzięki temu może go porównać z innymi podobnymi produktami, poczuć, który jest najodpowiedniejszy dla potencjalnego klienta.
Ocenie odtykowej podlegają:
- Konsystencja
- ergonomiczność
- komfort
- wielkośc
- obrotowość
- powierzchnia
- temperatura
- wilgotność
- lepkość.
Przekaz i skojarzenia z materiałem
Materiał, az którego jest wykonany produkt ma zdolność komunikowania. Może przekazać to, co jego nadawca ma na myśli. Może stać się elementem języka marki, który przekazuje jej atrybuty.
I tak:
– drewno może komunikować ciepło, naturę, rzemieślnictwo, zaufanie,
– metal może komunikować chłód, zimno, przemysłowość, nowoczesność, zawodowość,
– papier może komunikować lekkość, krukość, biel, pomysł, kreatywność,
– kamień może komunikować twardość, ciężar, solidność, trwałość, posągowość, konkret,
– terracota może komunikować ciepło, rzemieślnictwo, ziemię, ogień, plastyczność, sztukę, tradycję, kreatywność,
– tkanina może komunikować bliskość, otulanie, wykonane ręcznie, tajemniczość.
Materiały, które odnoszą sukces
Kończymy ten tekst krótką refleksją na temat tego, jakie materiały odnoszą sukces a jakie mniejszy.
Łatwo się można domyśleć, że za przyjemniejsze będą uznawane materiały miękkie i łatwo poddające się zmianom kształtów a nie materiały twarde. Tak jak, materiału gładkie i pluszowe będą miały przewagę nad materiałami porowatymi, szorstkimi czy chropowatymi. A na koniec, wsród wielu kształtów największe powodzenie będą miały formy zaokrąglone.
Te preferencje wynosimy jeszcze z życia łonowego, dlatego są naturalne i instynktowne.
One thought on “Marka zaklęta w dotyk, czyli o sukcesie materiałów w marketingu”