
Odkąd zaczęliśmy podróż w krainę zmysłów minęło wiele tygodni. Dokładnie 7 . Przez ten czas na pewno zastanowiłaś /-eś się nad tym, co znaczy doświadczać markę i jak do tego wykorzystać zmysły. Dziś ten prawie dwumiesięczny cykl kończy się artykułem bardzo praktycznym. Pokażę Ci jakim językiem przemawiać do zmysłów; jaki język marki użyć, który trafia w punkt.
Najpierw chciałabym Ci zadać pytanie. Czy przeanalizowałaś /eś razem ze mną zmysły? Czy uważasz, że których ze zmysłów może wpisać się w język Twojej marki?
Jasne, to proste zadanie kiedy działasz w branży perfumeryjnej lub gastronomicznej, ale o wiele trudniej wykorzystać zmysły w innych rodziajach działalności.
Czy na pewno? Odkryję przed Tobą karty. Oczywiście jeśli działaś z branży, w której zmysły są oczywistą częścią odbioru naszej marki, grzechem by było nie skorzystać, z tego “narzędzia” i z tego glosariusza, jaki w bardzo łatwy sposób ofiarowuje nam dany zmysł. I to jest jedna strona medalu, ale jest też druga. I to wracamy do tekstu o grupie docelowej i o tym, że bardzo skutecznym zabiegiem jest mówienie tak, abyśmy trafili bezpośrednio do naszych czytelników i odbiorców. Tu z pomocą z pewnością przyjdzie nam Google Analytics, o czym już pisałam jakiś czas temu.
Jest jeszcze jedna cecha, której nie da się wyśledzić ani statystykami ani w inny sposób, bo chodzi o cechę indywidualną. Mowa tu, oczywiście, o przynależność do określonej grupy osób według dominującego zmysłu, którym odbieramy świat. Czy teraz wszystko jasne?
No więc, jak? Jesteś wzrokowcem czy słuchowcem? Jeszcze nie wiesz, o czym mówię? O tym, który zmysł u Ciebie dominuje? Możesz to łatwo sprawdzić audytując Twoje wypowiedzi zarówno te pisemne jak i ustne. W zależności o tego, jakie słownictwo dominuje, do takiej grupy się zaliczasz. Tak samo jest z Twoimi odbiorcami. Trudno, rzecz jasna, sprawdzić wszystkich Twoich odbiorców, więc trzeba przyjąć jakieś założenie ogólne. Najbepieczniej będzie założyć, że wśród Twoim odbiorców spotkasz przedstawicieli wszystkich grup i spróbować dostosować do nich Twoją komunikację.
Wzrokowcy
To prawdopobnie najliczniejsza grupa osób. Są to na przykład osoby, do których przemawiają obrazy i wszystko to, co można odbierać wzrokiem. Dlatego też słownictwo, ktrym możesz do nich trafić, to słownitwo z wzrokowego pola semantycznego.
Tym samym, aby trafić do takich osób dobrze używać słów służących do opisu, np.:
jasny, ciemny, pochmurny, słoneczny, mglisty, malowniczy, perspektywiczny, duży, mały,
opisywać, przedstawiać, oglądać, widzieć, rozjaśniać, skupiać, ilustrować, wobrażać sobie, malować, patrzeć, odkryć,
ekspozycja, spojrzenie, widok, obraz, zjawa.
Słuchowcy
wyraźny, brzmiący, dźwięczny, melodyjny, rytmiczny
zaalarmować, uwydatnić, mówić, dostroić, odbierać, traskać, warczeć, szumieć, komponować, ogłuszyć, stłumić, szeptać, harmonizować, słyszeć,
dźwięk, tok, melodia, szept, kompozycja
Zapachowcy
intensywny, delikatny, świeży, korzenny, kwiatowy
pachnieć, śmierdzieć, czuć, unosić się, wąchać
zapach, woń, perfumy.
Kinesteci
dotyk, kontakt, pozycja, ustawienie, odległość, lekkość
bliski, daleki, ciężki, chropowaty, gładki, mokrym suchy, wilgotny, twardy, ciepły
upaść, ująć, macać, przyciskać, posunąć, zrobić, zdemolować, zaostrzyć, rozbić się.
Smakowcy
gorzki słony, słodki, cierpki, pikantny,
kruchość, szczypta, przepis, składniki, przyprawy
kosztować, smakować, próbować, doprawić, podawać.
Przykłady
Może spróbujesz odgadnąć, które zdanie pasuje do każdego typu:
Jak widzisz, mamy tutaj szeroki opis widocznych na zdjęciu różnych ekspozycji.
Rozsmakuj się w obfitej gamie naszych możliwości.
Zachowanie dystansu w stosunku do tej kwestii jest kluczowe dla przygotowania kolejnego posunięcia.
Świeży zapach nowości unosił się wszędzie.
Pomrukiwanie przemówienia nie brzmi zbyt profesionalnie.
Koniec?
Czy już wiesz, o czym mówię? Tak obrazowe, dźwiękowe, smakowe czy zapachowe komunikowanie trafia dokładnie tam, gdzie ma trafić, to tego zmysłu, któy pozwoli odbiorcy od razu przeżyć, zinterioryzować i doświadczyć tego, co chcesz mu przekazać. Dzięki temu chłonie Twoje słowa i są one mu zdecydowanie bliższe niż bezbarwne, mające profesjonalnie przmieć frazesy.