jezyk marki artystycznej adrianafontanarosa.pl  - Język marki artystycznej - case study

To przedostatni – w tym cyklu – odcinek o językach marki. Dziś język marki artystycznej i jej case study. Pozostaję przy dobrze znanych Ci już kryteriach: nazwa marki pod kątem języka marki, trzy atrybuty marki, charakterystyczne elementy słownictwa, kolorystyka dobrana do języka marki, koncept języka marki.

Muszę przyznać, że trochę się obawiam tego case study. Nie śledzę marek artystycznych i nie ma z nimi na codzień doczynienia, choć – przyznam – że bardzo lubię oglądać zdjęcia i po ciuchu zazdroszczę, że sama nie mam takiego talentu. Albo przypadkiem jeszcze go nie odkryłam.

Nazwa marki pod kątem języka marki

Marka 1 wybrała bardzo klasycznie – imię i nazwisko oraz słowo Art. Marka 2 nawiązuje do galeri w połączeniu z orientalnym wyrazem. W pierwszym przypadku standardowo a w drugim bardziej interesująco i obiecująco. Ale to dopiero i tylko nazwa.

Trzy atrybuty marki

W przypadku marki 2 nie jestem w stanie określić atrybutów. Można by naciąganie powiedzieć, że … jest orientalna. O markie 1 można powiedzieć, że jest naturalna, ziemna, harmonijna. Marka 1 jest w symbioie z naturą, z nej czerpie i jej oddaje.

Charkterystyczne elementy słownictwa

To chyba najmniej wykorzystywane element jęzka marki wśród wszystkich marek z jakimi się spotykam. Paradoksalnie to właśnie w słownictwie tkwi największa moc.

Marka 2 próbuje wykorzystać słownictwo sensorialne (poczytaj o zmysłach wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku). Mimo i produkty, które oferują należą bezwątpienia do wizualnego pola sensoricznego oraz do smakowego, Marka 2 próbuje również używać słownictwa z pozostałych obszarów, aby jak najbardziej zaangażować odbiorcę. Musze przyznać, że trop jest dobry, ale mało rozbudowany.

Marka 1 jest w tej kwestii bardzo zachowawcza. Ma delikatny, trochę rozmyty styl pisania o sobie, który – mimo iż poprawny – nie porywa.

Kolorystyka dobrana do języka marki

Marka 1 ma rewelacyjnie dobraną kolorystykę do typu swoich prac i inspiracji. Niestety ta druga strona, czyli identyfikacja werbalna jest polem całkiem pominiętym, przez co mam wrażenie niekompletności. Natomiast, ogromne brawa za kolory a raczej za tonacje tych kolorów i ich odpowiednią ekspozycję w grafikach, zgjęciach i meteriałach.

Marka 2 chyba nie do końca wykorzystuje potencjał, jaki sobie wyrała. Kolorom marki i produktów zdecydowanie brakuje charakteru, który jest w tym przypadku oczywisty. Mówię o intensywności barw. Bez tego koncept, o którym za chwilę, nie jest wogóle wyeksponowany. I jak w przypadku Marki 1 kolory i identyfikacja wizualna świetnie a werbalna słabo, tak w przypadku Marki 2 w kwesti języka coś się dzieje, coś się tli, ale kolorystyka gasi tę iskierkę.

Koncept języka marki

Mają go obie marki i to jest fantastyczne. Obie starają się czerpać z tego potencjału, każda na swój własny sposób. Marka 1 czerpie w kolorystyce, tonacji, materiałach, oprawie graficznej a Marka 2 eksponuje swój potencjał w produktach i publikowanych treściach.

Zawsze bardzo mnie cieszy, kiedy marki mają swój koncept, bo to daje ogromne pole do popisu i nieograniczone wręcz możliwości dla języka marki i/lub języka produktu. A to może wspaniale stworzyć niezwykłą krainę danej marki, jej własny wyjątkowy, wyróżniający się świat, który będzie przyciągał odbiorców, którzy będą chcieli się poczuć inaczej niż w innych miejscach z tej samej branży.

Koncept w tego typu markach jest jak najbardziej wskazany, daje dodatkowe narzędzia dla strategii biznesowej na wielu polach.

Podsumowanie

Nie przegap podsumowującego postu pod koniec tygodnia na mediach społecznościowych, który w oderwaniu od tego case study poda Ci kilka wskazówek do wykorzystania w omawianych przeze mnie obszarach. Mam nadzieję, że Twoja marka artystyczna będzie mogła wyciągnąć ile się da, zarówno z tego tekstu jak i podsumowującego postu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *