lato z muzyka w tle - Lato 2018 z muzyką w tle

Trudno sobie wyobrazić lato bez muzyki płynącej zewsząd. Muzyki, która do znudzenia wypełnia każdy moment dnia. Letnie hity są gorące, taneczne, nogi same rwą się do tańca a usta do śpiewania, nawet jeśli…. nie znamy języka, w którym ta piosenka jest śpiewana. Są tacy wykonawcy, którzy pojawiają się jak meteoryty tylko we wakacje>przygotowują swoją piosenkę i planują jej premierę tak, aby rozgrzewała podczas i tak gorących letnich dni.

Jak zapowiedziałam w ubiegłym tygodniu, dziś post o hitach tegorocznych wakacji i kilka słów mojego, subiektywnego komentarza dotyczącego piosenek i ich wykonawców.

Radio RTL  102.5 w tym roku po raz pierwszy ogłosiło plebiscyt na największy hit tego lata pod nazwą Power Hits Estate. Wzięły w nim udział 62 piosenki, nie tylko włoskie, które wydane zostały na trzech płytach na początku wakacji. My, oczywiście skupimy się na tych włoskich, tych , które według mnie można było usłyszeć najczęściej. Kolejność będzie przypadkowa, jedynie ostatnią piosenką będzie hit tegorocznego lata.

Biaggio Antonacci & Fiorello: “Mio fratello”

Sympatyczna, choć nieoczywista jak na wakacyjny hit, piosenka tego tria. Jest to tylko okazjonalne trio. W jego skład wchodzą Biaggio Antonacci (piosenkarz – po środku), Rosario Fiorello (piosenkarz, prezenter telewizyjny, komik – po lewej) oraz Beppe Fiorello, brat Rosario (aktor, piosenkarz – po prawej). Cechą charakterystyczną tej piosenki jest fakt, że część tekstu jest wyrapowana w dialekcie sycylijskim.

Cesare Cremonini: “Kashmir-Kashmir”

Uwielbiam Cremoniniego za teksty – mądre, dotykające i inteligentne. Ta również nie zawiodła, ale nie jest moją ulubioną jego piosenką. To piosenka opisująca traktowanie uchodźcy przez społeczeństwo europejskie. Pozostawiam dyskusje polityczne, bo nie jest to ani miejsce ani czas na nie, także bez wchodzenia w szczegóły i ujawniania, jakie jest moje zdanie, tekst jest bardzo prawdziwy i, jak zwykle nie rozczarował. Myślę, jednak, że popłynął trochę z teledyskiem. Jak dla mnie trochę przesadzony, również kontrowersyjny społecznie, dlatego wprowadzanie w jednym utworze dwóch tak mocnych elementów, to chyba jednak za dużo…

Annalisa: “Bye Bye”

Annalisa to gwiazdka, która pojawiła się na włoskiej scenie muzycznej dzięki jednemu z talent show. Nie jestem entuzjastką jej piosenek, uważam, że jest raczej skonstruowana na potrzeby współczesnego odbiorcy. Inne jej piosenki też są raczej w takim popowym, miłym, grzecznym stylu.

J-AX &Fedez: “Italiana”

Ten duet przeszedł w czerwcu do historii. Występowali i nagrywali razem około dwóch lat. W tym czasie zrobili wiele zdecydowanie lepszych piosenek. Ten pożegnalny utwór wpisuje się jednak doskonale w kanon piosenki wakacyjnej, takiej dla mas. Jakby nie było śpiewają o włoskim lecie i wszystkim innym co…włoskie. Gdyby ktoś się zastanawiał, czy może coś mu mówi pseudonim Fedez, to, owszem, może tak być, jeśli interesuje się blogosferą modowo-lifestylową i plotkami ze świata celebrytów. Otóż 1. września ten oto Fedez poślubił najpopularniejszą na świecie blogerkę modową Chiarę Ferragni. Ich ślub był wydarzeniem medialnym tak szeroko komentowanym, że wypowiadały się o nim nawet polskie celebrytki. Czy ktoś wie, o kim mowa? 😉

Jovanotti: “Viva la libertà”

Jovanotti to artysta, który na włoskiej scenie muzycznej istnieje już ponad trzydzieści lat. Kawał czasu. Chociaż nie wróżono mu na początku długiej kariery, utarł wszystkim nosa, nie tylko utrzymując się na scenie przez tyle lat, ale również udowadniając, że jest prawdziwym artystą, który ewoluował i dojrzewał w swojej karierze. Może pamiętacie go z piosenki “Ombelico del mondo”. Tym razem bardzo skromnie, z gitarą śpiewa “Niech żyje wolność”.

Le Vibrazioni i Jake La Furia

Mimo że to trochę mocniejsze brzmienie, to fantastycznie wpisuje się w letni klimat. W końcu czego szukamy latem, jak nie miłości zen? Nic więcej nie można jednak o tej piosence dodać.

Luca Carboni: Una grande festa

To piosenka, która towarzyszyła komentarzom tegorocznych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej.  I muszę powiedzieć, że mnie również porwała, zwłaszcza fragment, w którym Luca śpiewa:

Wszyscy chcą wielkiej imprezy

Trójwymiarowego lata

Ale co ci będę mówić

Zejdź do mnie

Świat oczekuje wielkiej imprezy

Bomby nuklearnej

A my jedziemy na morze.

Maneskin: Morirò da re

A o zupełnie nie wakacyjny kawałek. Ale również startował w plebiscycie. I cóż mogę o nim powiedzieć. Ten zespół to niezwykłe objawienie ostatnich miesięcy. Zawładnął sceną muzyczną i każda nowa piosenka jest czymś fantastycznym. Moja entuzjastyczna opinia, na pewno, wynika z faktu, że pochodzę z epoki, kiedy słuchało się takiej ostrzejszej muzyki i dlatego jestem szczęśliwa, że nie ugrzęźliśmy li tylko w popie, dance czy hip-hopie. Jestem szczęśliwa, że taki kawałek został stworzony w 2018 i to w dodatku przez młodych ludzi.

Fabio Rovazzi: “Faccio quello che voglio” (teledysk bardzo długi, ale baaardzo wakacyjny, obejrzyjcie do końca)

Rovazzi zaistniał około dwóch/trzech lat temu. Szturmem zdobił listy przebojów swoją pierwszą piosenką. Tym razem prezentuje typowo wakacyjną piosenkę, skrojoną tak, aby się podobała wszystkim. Zaprosił do współpracy znanych aktorów, wokalistów, osoby znane z telewizji i stworzył teledysk, który jest bardzo krótkim filmem sensacyjnym. W scenie na podziemnym parkingu, w samochodzie możemy zobaczyć Erosa Ramazzottiego, a na końcu, w scenie w więzieniu, dobrego znajomego – Al Bano, który wykonywał hit “Felicità” :).

Irama: Nera

Wpadająca w ucho piosenka, ale również szybko wypadająca. Mimo, że słyszałam ją wiele razy tego lata to już zdążyłam o niej zapomnieć.

Maz Gazzé: “Ti sembra normale”

Piosenka humorystyczna i ironiczna. Chyba najciekawszy z tego wszystkiego jest teledysk.

The Kolors: “Come le onde”

J-AX rozstał się zawodowo z Fedezem i tego samego lata wypuścił na rynek piosenkę z zespołem The Kolors. Raczej nie zapowiada się dłuższą współpracę, ale sytuacja jest dość dziwna. Również The Kolors zadebiutował z programie telewizyjnym typu talent show. I muszę przyznać, że ich debiutancka piosenka była o wiele lepsza.

The Giornalisti: “Felicità puttana”

Fenomenalne objawienie ostatnich lat. Mimo, że na swój sukces pracują od bardzo dawna. Zespół wykonuje piosenki w stylu disco/pop lat 80., prezentuje również taki styl modowy i teledysków, we współczesnej aranżacji. Są naprawdę świetni, każda ich piosenka jest świetna i nie można się doczekać kolejnej. I chociaż tytuł zawiera przekleństwo (tłumaczymy go jako “Szczęście kurwa”), wszystko im wybaczamy w ramach swobody poetyckiej.

Baby K: “Da zero a cento”

Muszę przyznać, że kiedy pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę, nie wiedziałam w jakim języku jest śpiewana. Klimat i wykonawczyni w stylu amerykańskim, wstawki po hiszpańsku. Totalny misz-masz bez ładu i składu. A jednak był jednym z największych hitów tego lata i stał się również piosenką towarzyszącą reklamie jednej z telefonii komórkowych. Zupełnie nie mój rodzaj muzyki, ale post ma być obiektywny, więc prezentuję wszystkie najpopularniejsze piosenki. Ta, moim zdaniem, jest najgorsza 🙂

Takagi Ketra z Giusy Ferreri: “Amore e Capoeira”

To również jeden z największych hitów tego lata. Giusy Ferreri, kolejna piosenkarka, która zaistniała dzięki talent show, wydaje praktycznie tylko piosenki na lato. W ciągu roku raczej o niej nie słychać. Teledysk nagrany w Brazylii a w teledysku choreografia, która miała być przebojem tego lata, chociaż jakoś nie zauważyłam, aby odniosła jakiś spektakularny sukces, ale jak już nie chodzę na dyskoteki a może właśnie tam była popularna.

Na koniec, jak zapowiadałam, piosenka, która wygrała plebiscyt na hit tegorocznego lata.

BoomDaBash i Loredana Bert: “Non ti dico no”

Teledysk odważny, nawet jak na włoskie standardy. I tak naprawdę to uważam, że zwycięstwo zawdzięcza udziałowi Loredany Bertè, która jest piosenkarką znaną już kilka dekad. Piosenka poprawna, wpada w ucho. Zdecydowanie w tym zestawieniu są inne piosenki, które bardziej mi się spodobały i więcej mi zostawiły we wnętrzu.

Jaka piosenka lub piosenki najbardziej się Wam spodobały?

Jeśli chcielibyście poczytać i posłuchać o taki zestawieniu z tylko moimi włoskimi piosenkami, dajcie znać w komentarzu, to może za jakiś czas taki wpis się pojawi.

Tymczasem może Wy przedstawicie mi polskie hity tego lata. Muszę przyznać, że jestem bardzo na bakiem z polską muzyką. Niby generalnie się orientuję, ale nie wiem, czy to piosenka z tego roku, z przed pięciu lat, czy stała się hitem. Możecie ewentualnie wkleić link do teledysku na facebooku. W ten sposób łatwiej je odnajdę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *